piątek, 3 maja 2013

Rozdział 4.Każdy ma dwa oblicza, tyle że jednego nie widać.







16.05.2012r.Środa.
  

 Mój policzek czekał, na twoją rękę.Gdzie ona jest?
 Ona nadal wędruje w moim kierunku.Jednak zamiast siarczystego policzka  dostałam coś zupełnie innego, coś czego w ogóle nie powinnam się spodziewać.Jego ręka zatrzymała się kilka milimetrów od mojego policzka.Stał chwile patrząc w moje oczy.Nie ukrywam, wykorzystałam chwile i spojrzałam w jego cudowne niebieskie patrzałki.Ukrywały coś.Skrywały jakąś tajemnice której nie mogłam odczytać.Coś w nich było, pytanie tylko co ? To było jakieś uczucie którego pragną.Nie jestem w stanie odczytać jakie, to było za trudne.Pragną czegoś, kogoś.Tęsknił.Widząc jego zmarnowane oczy chce powiedzieć, iż pomimo naszych kłótni chce by znalazł kogoś kto sprawi, że patrząc na jego oczy zobaczę szczęście, miłość.Zobaczę szczęśliwego człowieka.
   Pozostała reszta załogi stała patrząc na kolejny ruch swojego przyjaciela.Wokół panowała idealna cisza,oddech każdej osoby był do odczytania.Jego oddech czułam idealnie na sobie.W końcu jego ręką ruszyła ponownie.Delikatnie głaskał mój policzek.Czując to, na moim ciele pojawiła się dobrze wszystkim znana gęsia skórka. Szybko jednak zauważył dreszcze na moim ciele i zabrał swoją delikatną prawą rękę.
-nie wiem dlaczego cię tak nienawidzę.Wybacz.-po czym dokładnie zilustrował od dołu do góry moją postać i odszedł.W połowie drogie zatrzymał się i dodał- wrócę późno nie czekajcie na mnie.-i powędrował dalej zakładając buty na nogi i biorąc kurtkę w rękę.
-co to miało znaczyć?!-krzyknęłam lecz mój odbiorca albo nie chciał tego słyszeć albo po prostu tego nie usłyszał.
  Wszyscy w salonie stali jak osłupiali.Wszyscy włącznie ze mną.Każdy czekał jednak na mój ruch, tylko ja kompletnie nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Skakać z radości? Płakać? Czy może totalnie to olać?Siąść.To najlepsze rozwiązanie w tym momencie. Myśli nie dawały mi spokoju.Dlaczego tak mnie nienawidzi? Dlaczego przeprasza? Dlaczego robi to czego nie powinien ? On był, jest i będzie dla mnie wielką zagadką, tylko czy dane będzie mi ją rozwiązać?Nie sądzę.Moja detektywistyczna misja jednak nie pozostanie na tym.Znając samą siebie będę walczyła o to by dowiedzieć się całej prawdy.Nawet jeśli mam być najgorszą w moim życiu i tak wiem, że nie spocznę na tym.Nie będę miałam z tego żadnego zysku ale i tak tego nie zostawię.Jestem uparta, głupia naiwna i zauroczona? Nie, raczej zdesperowana.
-to było coś-pierwszy zaśmiał się Harry poruszając brwiami.
-zaskoczył nas i to pozytywnie-dodał Zayn
-możemy o tym nie mówić?-zapytałam dość nieobecna
-Nicola może my już lepiej pójdziemy
-tak szybko?-spytał Louis
-chyba to za wiele jak na jedno spotkanie-odpowiedziała za mnie Miley
-tak, chodźmy.Mam dużo nauki na jutro-skłamałam
-to co zrobił Niall nie znaczy, że musicie uciekać.Sami słyszeliście wróci późno, wiec bez obaw nie spotkacie go.-próbował zatrzymać nas Harry
-wy go przecież znacie i to bardzo dobrze.O co mu chodzi?Przecież to co zrobił nie było normalne.
-Znamy go od czasów X Factora, i nigdy takiego go nie widzieliśmy.-odpowiedział mi Zayn
-jest też fakt, że od czasów tego programu nie miał dziewczyny i z żadna nie kręcił.
-Moment!-krzyknęłam-to nie wchodzi w grę.Co innego może być z nim?
-znamy go, wiec podobasz się mu i taka jest prawda!-powiedział Louis po czym reszta potwierdziła jego słowa.
-czy jeśli chłopakowi podoba się dziewczyna to kłóci się z nią?Patrzy jakby zabiła mu ojca czy matkę? Robi jej na złość? Nie! No właśnie.
-ale gdy chłopakowi podoba się jakaś dziewczyna to głaska ją po policzku i nie panuje nad sobą.-dodał uśmiechnięty Louis
-ta rozmowa nie ma sensu! Wy swoje ja swoje!
-co jak co Nicola ale jestem tego samego zdania co chłopaki! Wybacz.
-jak tak dobrze się z nimi rozumiesz to zostań z nimi i baw się dobrze. Ja uciekam. To nie dla  mnie.-powiedziałam biorąc torebkę w rękę i ruszając w kierunku korytarza.
-ej, ej! Spokojnie!-krzyknęła Miley
-mam pomysł!-dodał Harry-skoro tak spieszy się Nicoli a wiadomo, że Miley pójdzie z nią to chłopaki ruszać dupy odprowadzimy kawałek dziewczyny, i każdy pójdzie do siebie.
-bardzo chętnie ale za chwile mam spotkać się z Perrie.Wybaczcie.
-zrozumiałe-uśmiechną się Harry
-ale ja i Harry idziemy-uśmiechną się Louis
-to chodźcie czas na nas-spojrzała Miley na mnie
-tak musimy się spieszyć moi rodzice czekają już na mnie z kolacją- powiedziałam na co Miley prawie nie upadła.No tak nie wiedziała, że od tak sobie nie chce im powiedzieć kim jestem i gdzie mieszkam.
-yyy, no wiec chodźmy-wydukała  nakładając balerinki na nogi.
-to co powiecie dziewczyny ?-powiedział Harry zamykając drzwi od domu.-może słit focia ? Lubie robić zdjęcie.
-chętnie -uśmiechnęła się Miley i za pozowała z lokwatym
-czujesz się samotna? Wiesz bo ja też lubię robić zdjęcia-zabawnie poruszał brwiami Louis
-dobrze Tomilson. Zrobię sobie z tobą zdjęcie.-po czym uśmiechnęłam się do telefonu a na swoich biodrach poczułam ręce Louisa.
-mogę cię przytulić do zdjęcia?
-jasne, chciałam spytać o to samo-po czym oboje przytuliliśmy się do siebie i zrobiliśmy obiecane zdjęcie-mogę zobaczyć?-zapytałam
-powiem ci krótko:jest świetne.
-pozwól,że ja to ocenie-powiedziałam biorąc sprzęt do ręki.Co jak co ale Louis miał racje.Zdjęcie było wyraźne.Oboje byliśmy uśmiechnięci.Louis jak zawsze ociekał seksem.A ja? Chyba jedyne zdjęcie na którym wyszłam naprawdę ładnie.-no,no śliczne jest to zdjęcie.Miley zobacz?-powiedziałam pokazując blondynce
-ślicznie wyszłaś!-mówiła przerywając rozmowę z Harrym
-Lou mogę wstawić na tt? Proszę-zrobiłam maślane oczka do bruneta
-a co ja z tego będę miał?-zaśmiał się
-mój uśmiech na twarzy
-nie wystarczy
-a co chcesz?
-to, że jeszcze kiedyś przyjdziesz do nas z Miley
-jeśli chcesz to jasne! da sie załatwić. Ale myślę , że jutro to czeka mnie raczej spotkanie z Joshem.
-jasne, jutro to i ja nie mogę, bo zapraszam swoją dziewczynę, Elanor na randkę
-mmm słodko.Mam twój numer telefonu to jeszcze się zgadamy- uśmiechnęłam się
-jasne, możesz wstawić
-dzięki, mogę skorzystać z twojego telefonu, mój jest tak stary, że TT tam nie chodzi.
-jasne tylko wyloguj mnie
-da się zrobić.Pewnie masz dużo interakcji,  wiadomości
-sporo, jeśli mam tylko czas to odpisuje.-powiedział a ja weszłam w interakcje gdzie było ich miliony.No tak zrozumiałe.Następnie zalogowałam się na swojego Twittera.
-hmmm. Jaki dać opis?
-Louisku kocham cie!
-hahah następne poproszę
-no nie wiem. Napisz Louis spacerki z tobą sprawiają że na mojej twarzy pojawia się oto taki uśmiech.
-okej! Powtórz jeszcze raz.
-Louis spacerki z tobą      sprawiają że na mojej twarzy       pojawia się       oto taki uśmiech.
-okej już jest!
-później ci coś odpisze-uśmiechną się
-liczę na to.
-ej chłopaki i dziewczyny macie ochotę na lody bo ja i Miley mamy.
-jeśli stawiasz to z pewnością zjemy- zaśmiał się Louis-nie prawda Nicola?
-jasne. Czekoladowe proszę!
-a ty Louis?
-oczywiście, że czekoladowe.
-piątka!-krzyknęłam
-żółwik!-krzyknęła Miley a już po chwili Harry podawał nam nasze obiecane lody.
-dziękujemy-powiedziałam za siebie i blondynkę która natychmiastowo zajęła się posiłkiem.
-Louis mam wrażenie, że z tobą mogę porozmawiać szczerze. Myślisz, że Niall to robi bo mu się podobam? Czy mówicie to dla jaj?
-nie, z takich rzeczy się nie żartuje. Ty mu się podobasz. Pierwszy raz jak byłaś u nas to powiedział "it's peng"..
-tak, pamiętam-przerwałam mu kończąc loda.
-to mówimy do sobie gdy podoba nam się jakaś dziewczyna.Wiem, że nie ładnie jest tak spiskować na przyjaciela ale..
-ale chcesz nas zeswatać.
-nie do końca. Po prostu chce wam pomóc. Nie chce się wtrącać bo to nie moja sprawa. Pierwszy raz widzę Nialla jak jakaś dziewczyna mu się naprawdę podoba.
-to dlaczego się tak zachowuje?
-hmm.. wydaje mi się dlatego, że chce cie w jakiś sposób sprawdzić
-sprawdzić?-zapytałam zdziwiona
-wiesz, teraz każda dziewczyna na świecie  marzy by Niall Horan był jej chłopakiem...
-chyba wiem o co ci chodzi-przerwałam po raz kolejny
-dążę do tego, że chce sprawdzić czy nie lecisz na jego sławę, pieniądze.
-ah tak. A skąd od niby może wiedzieć ,że ja na niego lecę?
-a lecisz?
-nie..
-dlaczego?
-bo wiem, że nie miałabym u niego najmniejszej szansy
-to uświadamiam cię, że masz szanse i to bardzo wielką.Niall mało kiedy prawie nic nie je, więc skorzystaj z tej okazji.A tak szczerze podoba ci się?
-wygląd czy charakter?
-to i to. Razem
-trudno powiedzieć. Z wyglądu jest naprawdę bardzo przystojny, chodzący ideał. Charakter? Nie. Chciałabym kogoś kto mnie zrozumie, wysłucha da mi szczęście.A nie będzie tryskał do mnie nienawiścią.
-a gdyby zachowywał się normalnie, jak zawsze?
-nie mam pojęcie, nie wiem jak zachowuje się normalnie.
-mogę ci powiedzieć..
-po co ? Nie chce słyszeć z opowieści jaki ma charakter, chce zobaczyć to sama. Mam prośbę nie mów mu tego co ci powiedziałam.
-jasne.Też by na twoim miejscu nie chciał żeby on się tego dowiedział.
-dzięki.
-tu się chyba rozstaniemy-zagrodził nam drogę Harry
-chyba na nas już czas-uśmiechną się Tomilson.
-mieszkamy nie daleko więc spokojnie same dojdziemy.-powiedziała Miley na co tylko przytaknęłam.
-dziękujemy chłopaki za bardzo fajny wieczór
-mamy nadzieje, że powtórzymy jeszcze nie raz-dopowiedział Harry
-jasne.Trzymajcie się-pomachałam do nich i napięcie odwróciłam się  i ruszyłam przed siebie.
-Nicola!-usłyszałam głos Louisa-skorzystasz z oferty?-ofertą był Niall.Spojrzał na mnie ze smutkiem.Widać,że zależało mu na szczęściu przyjaciela.
-przepraszam, ale jak na dzień dzisiejszy nie.Cześć.-i ruszyłam dalej.
-o co mu chodziło?-dopytywała Miley
-o swojego przyjaciela
-ah tak.Niall. Nie schrzań tego.
-co masz na myśli?
-nie zostawiaj tego tak. Pasujecie do siebie, tylko ty jeszcze o tym nie wiesz. Na kilometr to czymś śmierdzi!
-wszyscy to samo. A moje uczucia już się nie liczą?
-nie oszukuj samej siebie. Doskonale widać, że ci się podoba.
-może wygląd to nie wszystko?
-a może charakter ma stworzony dla ciebie. Dzisiaj pokazał klasę. I sama nie wiem jakie posiada cechy charakteru. Może jest dobrym człowiekiem. Po jednym czy po dwóch dniach nie osądzaj.Może miał gorszy dzień a może coś się stało? Właśnie.Od razu nie przekreślaj go.
-masz racje.
-obiecaj mi tylko, że spróbujesz.
-obiecuje.Spróbuje.
-zrobisz to dla mnie?
-zrobię to dla siebie.





17.05.2012r.
Czwartek.
Dom dziecka, pokój Nicoli i Miley.
godzina : 06:30.


-Miley wstawaj! Ja idę umyć włosy i jak już wrócę masz być ubrana!
-yy tak!-zamruczała.Blondynka zwyczaj miała wstawać później ponieważ ja codziennie rano myłam włosy za to ona zwyczajnie wieczorem.
   Po starannym umyciu i opłukaniu włosów na głowę założyłam turban z ręcznika.Ko lejnie ubrałam żółte leginsy i białą bluzkę (nietoperz) z sercem na środku. Następnie stanęłam przed lusterkiem i na twarz nałożyłam fluid który starannie rozsmarowałam, trochę pudru i różu na policzki.Elayne'r na powieki i tusz na rzęsy.Poszłam sprawdzić czy Miley wytoczyła się już z łóżka.Czego mogłam się spodziewać.
-wstawaj głupku raz dwa. Już 7-skłamałam chociaż dopiero było w pół do 7.
-za pięć minut!
-za pięć minut  widzę cię w łazience!-po czym podłączyłam suszarkę do kontaktu, usiadłam na krzesełku w łazience i suszyłam włosy.Po chwili do pomieszczenia weszła totalnie zaspana Miley która szybko umyła zęby i powędrowała z powrotem do pokoju.Po dokładnym wysuszeniu rudych włosów splątałam je w byle jakiego koka by umyć zęby bez upaciania ich pastą.Rozpuszczone włosy dokładnie uczesałam i w pokoju spakowałam potrzebne zeszyty i książki do torby.Miley nawet już zdążyła się ubrać i w łazience nawet zaczeła się malować.Ja wykorzystałam czas i złapałam za laptopa który leżał na nocnej szafce i sprawdziłam tt.Uśmiechnęłam się sama do siebie. "Obiecuje,że ten uśmiech na twojej twarzy będzie pojawiał się częściej"
-Louis odpisał po zdjęciem!-krzyknęłam do blondynki malującej się w łazience
-co?-szybko przybiegła
-"Obiecuje,że ten uśmiech na twojej twarzy będzie pojawiał się częściej"-przeczytałam
-naprawdę w porządku z niego chłopak
-jak szliśmy i ty rozmawiałaś z Stylesem a ja z Lou to naprawdę zajebiście mi się z nim gadało.Jest wyrozumiały, stanowczy, pomocny, miły.
-przyjacielski. Tak samo jak Harry.
-z Harrym nie miałam jeszcze takiej styczności, to dokładnie powiedzieć nie mogę.Spakowałaś się już?
-tak, Logan idzie z nami dzisiaj?
-yhym.
-zadzwonię do niego żeby już zszedł na stołówkę.-wyciągnęłam telefon, wyszukałam potrzebny mi kontakt i zadzwoniłam.
*tak?-usłyszałam głos po drugiej stronie.
*na którą dzisiaj masz?-zapytałam
*na ósmą
*to schodź na stołówkę.
*już tam jestem i czekam na was!
*dobra, to my już schodzimy.Czekaj.-po czym szybko się rozłączyłam
-już tam jest,czeka na nas.Schodzimy -poinformowałam przyjaciółkę.Nałożyłam białe oryginalne adidasy i zamknęłam pokój.
-długo na nas tu czekasz?-zapytała Miley Logana
-jem, wiec spokojnie.
-Miley jak chcesz to jedz ja nie jestem głodna idę tylko po jedzenie do szkoły.-dzień dobry, można kanapki?-zapytałam kucharkę za okienkiem
-ile chcesz?-zapytała swym milutkim głosem
-dwie
-dwie kanapki, woda i jogurt pitny
-dziękuje-po czym odeszłam do stolika.Chwile musiałam czekać aż reszta  zasili się posiłkiem i ruszymy do szkoły.
-co tam u Seleny?-zapytałam bez namysłu
-dobrze, jest na jakieś wycieczce ze szkoły, jutro dopiero wraca.
-a na ile była?-zapytałam ponownie
-3 dni, wczoraj dziś i jutro.Dobra ja już zjadłem.
-ja już tylko dokończę kanapkę.Już, już- powiedziała przełykając, odniosła talerzyk, złapała torebkę i powiedziała-już możemy iść.
-ok-wstałam, ruszyliśmy w kierunku wyjścia i wychodząc z placu domu dziecka, wyjęłam papierosa i odpaliłam.Tak bardzo chciało mi się palić.
-a co tam u was słychać dziewczyny?-zapytał Logan
-hmmm. Ogółem dobrze.-odpowiedziała Miley
-a nie ogółem ?
-też -uśmiechnęłam się i poklepałam brata po ramieniu.-nie musisz sie martwić wszystko jest ok.
-dobrze, nie będę się pytał bo od razu jest, że się martwię
-nie zgrywaj twardziela!-skomentowała Miley.-dobra to pa kochanie-ucałowała mój policzek i powędrowała inną uliczką do swojej szkoły gdzie czekał na nią Kris.
-po ilu dzisiaj?-zapytał brunet
-po 7 a ty?
-hahaha po 5. See you nara !
-lol! dzisiaj też idziesz na siłownie?
-jutro.Dzisiaj lecę na trening piłki
-ty nigdy nie masz czasu wolnego?
-wolny spędzam z Sel!
-a siostrze już zapomniałeś?
-wpadnę dzisiaj wieczorem, wczoraj byłem po południu ale was nie było.
-nie zawsze musimy siedzieć w pokoju, proste.
-oj nie denerwuj się siostra, nic się nie stało.
-czy ja się denerwuje debilu?
-tylko nie debilu!
-przecież nim jesteś, hahaha!
-Logan jestem miło mi!
-Nicola wzajemnie.hahahhaha.Dobra lecę do szafki,bay!-skomentowałam i powędrowałam do swojej szafki.
    Gdy już ją zamykałam przybiegła zdyszana Kate.Czekała mnie nowa informacja.Tego jestem pewna tylko nie wiedziałam,czego mogę się spodziewać.Kolejnej plotki?Kolejnego sprawozdania ze spotkania ? Może tego, że nie mamy pierwszej lekcji! Nie miałam zielonego pojęcie.Ilustrując dokładnie jej minę dostrzegłam,że coś jest nie tak.Coś się stało.Nie, to nie chodziło o szkołę, o lekcje, o nią.To raczej chodziło o mnie.Moje serce zabiło szybciej.Nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Czegoś dobrego to na pewno nie. Strach przeszył moje ciało.Ratunku!
-Nicolaa!- krzyknęła Kate
-co jest ?!
-mamy problem!




____________________________________________________________________________
Dzień dobry wszystkim. (:
I mamy oto taki rozdział! Jest odpowiedz na to co zrobił Niall ale powstaje kolejna zagadka.Co stanie się w szkole Nicoli? Czego się dowie? Co się wydarzy! Czekam w komach na przepowiednie kolejnego rozdziału.Jeśli macie jakieś pomysły na dalsze wydarzenia piszcie! Może coś będzie przydatne! Może coś wykorzystam!
Dziękuje kochani za wzrastająca liczbę komentarzy i wyświetleń.Widząc to na mojej twarzy pojawia się banan, że w końcu w moim życiu coś mi się udało, coś sprawia mi wielką radość i ktoś nawet to docenia.Dziękuje, jesteście wielcy!
Przepraszam,też za wszelkie błędy, niedociągnięcia.Jestem tylko człowiekiem :)
Teraz będę miała trzy dni matur więc w tygodniu może coś się pojawi jak nic mi nie wypadnie ALE NICZEGO NIE OBIECUJE! :)))
Zapraszam także na aska którego aktywowałam ponownie, możecie zadawać pytania odnoście opowiadania, czy chociażby mnie samej :   http://ask.fm/Fefka
gg także aktywne : 43467452

Całuje, Fefaaaa :)

23 komentarze:

  1. cudowny rozdział :) jestem ciekawa co powie jej Kate. pewnie o tym zdjęciu na TT z Lou. i będzie. to wy jesteście razem ? :) Hahaha :D czekam na następny rozdział : )

    OdpowiedzUsuń
  2. NO NO NO ! zajebiście ! ale wiesz to co jej powie Kate na 100% będzie miało coś związanego z 1D

    OdpowiedzUsuń
  3. zabije Cie za ten koniec :* ale rozdzial jak zawsze boski, pis ztak dalej pozdro ;**
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde wiedziałam ze Niall cos do niej czuje ale sie nie chce do tego przyznac
    Aww<3
    Czekam na dalsze rozwój akcji:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisteeeeeeee! kocham! xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno będzie to związane z 1D. Rozdział świetny jak zawsze czekam na następny Pozdrawiam Karolina M :D:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham twoj bloog .juz sie nie moge doczekac nastepnego rozdzialu ! Kocham i pozdrawiam ;* / Mika :]

    OdpowiedzUsuń
  9. pewnie 1D przyjdzie do bidula i dowiedzą się o tajemnicy nicoli a wtedy pomyślą że ukryła to po to że chciała się im spodobać świetny blog! zajebisty\
    jula <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Swieeetny wygląd bloga po prostu W S P A N I A Ł Y !!!

      jula <3

      Usuń
  10. Świetny rozdział . ! :D czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham :) To takie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zajebisty ! kurde Niall nie jej wyzna uczucie w końcu albo zrób tak żeby jakos się przypadkiem spotkali coś fajnego , ale serio ten rozdział był świetny podobał mi sie . : ) . liczę na to że jeszcze jeden będzie w weekend . : )
    - m .

    OdpowiedzUsuń
  13. o matko, świetny! nie ogarniam, jak ty to robisz że tak zajebiście piszesz, to nie jest normalne, hahah, uwielbiam to opowiadanie, jest po prostu mega, już nie mogę się doczekać co się wydarzy w następnym :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Tyle czekać, żeby przeczytać coś wspaniałego - opłaca się! Już miałam pisać wczoraj do Ciebie na Tt, że chcę już nowy rozdział, że dłużej nie wytrzymam, ale uznałam, że nie będę poganiać. A tu bum - moja cierpliwość została wynagrodzona rozdziałem! :)
    Tak jak wcześniej byłam w stanie przepowiedzieć co się stanie z Niallerkiem i jego podejściem do głównej bohaterki, tak teraz nawet nie odważę się nuć przypuszczeń, bo nic mi sensownego do głowy nie przychodzi! Czekam na następny rozdział i trzymam kciuki z nadzieją, że zobaczę go w maturki. <3

    OdpowiedzUsuń
  15. no no xd zajebisty :)
    + fajny wyglad bloga ;3

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział genialny. Szczerze to spodziewałam się że Niall ją uderzy. Zajebisty wygląd bloga. Może w następnym rozdziale okaże się że te zdjęcia które razem sobie robili pojawią się w gazecie i cała szkoła będzie o tym mówić. No cóż dowiem się tego dopiero w następnym rozdziale. Jesteś genialne i świetnie piszesz. Kocham tego bloga. :****

    OdpowiedzUsuń
  17. skarbie ;* Zostałaś nominowana do Libster Awards. :) więcej u mnie na blogu : http://naomi-and-niall.blogspot.com/p/libster-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Epicki rozdział! I nie przesadzam!
    Wow, tego to się nie spodziewałam... To było takie meeega słodkie ze strony Nialla, że boziuuu :333
    Lou fajnie zachował sie w stosunku do Nicoli mówiąc jej prawdę, chociaż z drugiej strony to takie troche dziwne, że tak szybko i łatwo zdradził sekret swoich przyjaciół. Ale tylko tutaj mam uwagę :PP
    Jeszcze nie wiem po co Nikki brnie w to kłamstwo, że ma normalną rodzinę i w ogóle. Wiem, że chcesz wzbogacić akcję, ale jak to mówi to mam dreszcze i mnie to trochę przeraża. :D
    A co do tej sytuacji z Kate w budzie to mam takie przeczucie, że jakby te zdjęcia z tt trafiają do mediów. No i ludzie dowiadują się o przyjaźni Nicoli z chłopakami i zaczynają nienawidzić Nicoli oraz Kate (bo się z nią przyjaźni). I dziewczyny w budzie mają istne piekło lub coś w tym stylu ;dd

    Kurde, ale nawymyślałam :D
    Takie są moje przeczucia po prostu ;)
    Życzę weny i pozdrawiam - Karola :*

    Ps. Dodawaj szybko nextaa.!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ps.2. I jeszcze zapomniałam dodać, że zajebisty wygląd stronki zrobiłaś, kobieto.! Tylko te tabletki... Mam nadzieję, że Niall albo ktoś nie bierze narkotyków albo coś. Chociaż zachowanie Niallerka trochę wskazuje na to, że jednak ćpa.

    Tyle - Karola :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ś W I E T N Y ! :D

    A przy okazji mam pytanie co do tła twojego bloga: Robiłaś je sama czy ktoś Ci pomagał? A jeżeli ktoś to mogłabyś podać jakieś namiary na tą osobę? Bo ja szukam kogoś kto pomógłby zrobić tło na mojego bloga, ale nie mogę nikogo znaleźć ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tła nie robiłam ja :D kompletnie się na tym nie znam :P Tym wszystkim zajmuje się moja Izka :) oto jej tt:https://twitter.com/Izkaaa1D jak tam napiszesz do niej to myslę, że ci pomoże :)

      Usuń