16.05.2012r.Środa.
Mój policzek czekał, na twoją rękę.Gdzie ona
jest?
Ona nadal wędruje w moim kierunku.Jednak
zamiast siarczystego policzka dostałam
coś zupełnie innego, coś czego w ogóle nie powinnam się spodziewać.Jego ręka
zatrzymała się kilka milimetrów od mojego policzka.Stał chwile patrząc w moje
oczy.Nie ukrywam, wykorzystałam chwile i spojrzałam w jego cudowne niebieskie
patrzałki.Ukrywały coś.Skrywały jakąś tajemnice której nie mogłam odczytać.Coś
w nich było, pytanie tylko co ? To było jakieś uczucie którego pragną.Nie
jestem w stanie odczytać jakie, to było za trudne.Pragną czegoś,
kogoś.Tęsknił.Widząc jego zmarnowane oczy chce powiedzieć, iż pomimo naszych
kłótni chce by znalazł kogoś kto sprawi, że patrząc na jego oczy zobaczę
szczęście, miłość.Zobaczę szczęśliwego człowieka.
Pozostała reszta załogi stała patrząc na
kolejny ruch swojego przyjaciela.Wokół panowała idealna cisza,oddech każdej
osoby był do odczytania.Jego oddech czułam idealnie na sobie.W końcu jego ręką ruszyła
ponownie.Delikatnie głaskał mój policzek.Czując to, na moim ciele pojawiła się
dobrze wszystkim znana gęsia skórka. Szybko jednak zauważył dreszcze na moim
ciele i zabrał swoją delikatną prawą rękę.
-nie wiem dlaczego
cię tak nienawidzę.Wybacz.-po czym dokładnie zilustrował od dołu do góry moją
postać i odszedł.W połowie drogie zatrzymał się i dodał- wrócę późno nie
czekajcie na mnie.-i powędrował dalej zakładając buty na nogi i biorąc kurtkę w
rękę.
-co to miało
znaczyć?!-krzyknęłam lecz mój odbiorca albo nie chciał tego słyszeć albo po
prostu tego nie usłyszał.
Wszyscy w salonie stali jak osłupiali.Wszyscy
włącznie ze mną.Każdy czekał jednak na mój ruch, tylko ja kompletnie nie
wiedziałam co mam teraz zrobić. Skakać z radości? Płakać? Czy może totalnie to
olać?Siąść.To najlepsze rozwiązanie w tym momencie. Myśli nie dawały mi
spokoju.Dlaczego tak mnie nienawidzi? Dlaczego przeprasza? Dlaczego robi to
czego nie powinien ? On był, jest i będzie dla mnie wielką zagadką, tylko czy
dane będzie mi ją rozwiązać?Nie sądzę.Moja detektywistyczna misja jednak nie
pozostanie na tym.Znając samą siebie będę walczyła o to by dowiedzieć się całej
prawdy.Nawet jeśli mam być najgorszą w moim życiu i tak wiem, że nie spocznę na
tym.Nie będę miałam z tego żadnego zysku ale i tak tego nie zostawię.Jestem
uparta, głupia naiwna i zauroczona? Nie, raczej zdesperowana.
-to było coś-pierwszy
zaśmiał się Harry poruszając brwiami.
-zaskoczył nas i to
pozytywnie-dodał Zayn
-możemy o tym nie
mówić?-zapytałam dość nieobecna
-Nicola może my już
lepiej pójdziemy
-tak szybko?-spytał
Louis
-chyba to za wiele
jak na jedno spotkanie-odpowiedziała za mnie Miley
-tak, chodźmy.Mam dużo
nauki na jutro-skłamałam
-to co zrobił Niall
nie znaczy, że musicie uciekać.Sami słyszeliście wróci późno, wiec bez obaw nie
spotkacie go.-próbował zatrzymać nas Harry
-wy go przecież znacie
i to bardzo dobrze.O co mu chodzi?Przecież to co zrobił nie było normalne.
-Znamy go od czasów X
Factora, i nigdy takiego go nie widzieliśmy.-odpowiedział mi Zayn
-jest też fakt, że od
czasów tego programu nie miał dziewczyny i z żadna nie kręcił.
-Moment!-krzyknęłam-to
nie wchodzi w grę.Co innego może być z nim?
-znamy go, wiec
podobasz się mu i taka jest prawda!-powiedział Louis po czym reszta
potwierdziła jego słowa.
-czy jeśli chłopakowi
podoba się dziewczyna to kłóci się z nią?Patrzy jakby zabiła mu ojca czy matkę?
Robi jej na złość? Nie! No właśnie.
-ale gdy chłopakowi
podoba się jakaś dziewczyna to głaska ją po policzku i nie panuje nad
sobą.-dodał uśmiechnięty Louis
-ta rozmowa nie ma
sensu! Wy swoje ja swoje!
-co jak co Nicola ale
jestem tego samego zdania co chłopaki! Wybacz.
-jak tak dobrze się z
nimi rozumiesz to zostań z nimi i baw się dobrze. Ja uciekam. To nie dla mnie.-powiedziałam biorąc torebkę w rękę i
ruszając w kierunku korytarza.
-ej, ej!
Spokojnie!-krzyknęła Miley
-mam pomysł!-dodał
Harry-skoro tak spieszy się Nicoli a wiadomo, że Miley pójdzie z nią to
chłopaki ruszać dupy odprowadzimy kawałek dziewczyny, i każdy pójdzie do
siebie.
-bardzo chętnie ale
za chwile mam spotkać się z Perrie.Wybaczcie.
-zrozumiałe-uśmiechną
się Harry
-ale ja i Harry
idziemy-uśmiechną się Louis
-to chodźcie czas na
nas-spojrzała Miley na mnie
-tak musimy się
spieszyć moi rodzice czekają już na mnie z kolacją- powiedziałam na co Miley
prawie nie upadła.No tak nie wiedziała, że od tak sobie nie chce im powiedzieć
kim jestem i gdzie mieszkam.
-yyy, no wiec
chodźmy-wydukała nakładając balerinki na
nogi.
-to co powiecie
dziewczyny ?-powiedział Harry zamykając drzwi od domu.-może słit focia ? Lubie
robić zdjęcie.
-chętnie -uśmiechnęła
się Miley i za pozowała z lokwatym
-czujesz się samotna?
Wiesz bo ja też lubię robić zdjęcia-zabawnie poruszał brwiami Louis
-dobrze Tomilson.
Zrobię sobie z tobą zdjęcie.-po czym uśmiechnęłam się do telefonu a na swoich
biodrach poczułam ręce Louisa.
-mogę cię przytulić
do zdjęcia?
-jasne, chciałam
spytać o to samo-po czym oboje przytuliliśmy się do siebie i zrobiliśmy
obiecane zdjęcie-mogę zobaczyć?-zapytałam
-powiem ci
krótko:jest świetne.
-pozwól,że ja to ocenie-powiedziałam
biorąc sprzęt do ręki.Co jak co ale Louis miał racje.Zdjęcie było wyraźne.Oboje
byliśmy uśmiechnięci.Louis jak zawsze ociekał seksem.A ja? Chyba jedyne zdjęcie
na którym wyszłam naprawdę ładnie.-no,no śliczne jest to zdjęcie.Miley zobacz?-powiedziałam
pokazując blondynce
-ślicznie
wyszłaś!-mówiła przerywając rozmowę z Harrym
-Lou mogę wstawić na
tt? Proszę-zrobiłam maślane oczka do bruneta
-a co ja z tego będę
miał?-zaśmiał się
-mój uśmiech na
twarzy
-nie wystarczy
-a co chcesz?
-to, że jeszcze
kiedyś przyjdziesz do nas z Miley
-jeśli chcesz to
jasne! da sie załatwić. Ale myślę , że jutro to czeka mnie raczej spotkanie z
Joshem.
-jasne, jutro to i ja
nie mogę, bo zapraszam swoją dziewczynę, Elanor na randkę
-mmm słodko.Mam twój
numer telefonu to jeszcze się zgadamy- uśmiechnęłam się
-jasne, możesz
wstawić
-dzięki, mogę
skorzystać z twojego telefonu, mój jest tak stary, że TT tam nie chodzi.
-jasne tylko wyloguj
mnie
-da się zrobić.Pewnie
masz dużo interakcji, wiadomości
-sporo, jeśli mam
tylko czas to odpisuje.-powiedział a ja weszłam w interakcje gdzie było ich
miliony.No tak zrozumiałe.Następnie zalogowałam się na swojego Twittera.
-hmmm. Jaki dać opis?
-Louisku kocham cie!
-hahah następne
poproszę
-no nie wiem. Napisz
Louis spacerki z tobą sprawiają że na mojej twarzy pojawia się oto taki
uśmiech.
-okej! Powtórz
jeszcze raz.
-Louis spacerki z
tobą sprawiają że na mojej
twarzy pojawia się oto taki uśmiech.
-okej już jest!
-później ci coś
odpisze-uśmiechną się
-liczę na to.
-ej chłopaki i
dziewczyny macie ochotę na lody bo ja i Miley mamy.
-jeśli stawiasz to z
pewnością zjemy- zaśmiał się Louis-nie prawda Nicola?
-jasne. Czekoladowe
proszę!
-a ty Louis?
-oczywiście, że
czekoladowe.
-piątka!-krzyknęłam
-żółwik!-krzyknęła
Miley a już po chwili Harry podawał nam nasze obiecane lody.
-dziękujemy-powiedziałam
za siebie i blondynkę która natychmiastowo zajęła się posiłkiem.
-Louis mam wrażenie,
że z tobą mogę porozmawiać szczerze. Myślisz, że Niall to robi bo mu się podobam?
Czy mówicie to dla jaj?
-nie, z takich rzeczy
się nie żartuje. Ty mu się podobasz. Pierwszy raz jak byłaś u nas to powiedział
"it's peng"..
-tak,
pamiętam-przerwałam mu kończąc loda.
-to mówimy do sobie
gdy podoba nam się jakaś dziewczyna.Wiem, że nie ładnie jest tak spiskować na
przyjaciela ale..
-ale chcesz nas zeswatać.
-nie do końca. Po
prostu chce wam pomóc. Nie chce się wtrącać bo to nie moja sprawa. Pierwszy raz widzę Nialla jak jakaś dziewczyna mu się naprawdę podoba.
-to dlaczego się tak
zachowuje?
-hmm.. wydaje mi się
dlatego, że chce cie w jakiś sposób sprawdzić
-sprawdzić?-zapytałam
zdziwiona
-wiesz, teraz każda
dziewczyna na świecie marzy by Niall
Horan był jej chłopakiem...
-chyba wiem o co ci
chodzi-przerwałam po raz kolejny
-dążę do tego, że
chce sprawdzić czy nie lecisz na jego sławę, pieniądze.
-ah tak. A skąd od
niby może wiedzieć ,że ja na niego lecę?
-a lecisz?
-nie..
-dlaczego?
-bo wiem, że nie
miałabym u niego najmniejszej szansy
-to uświadamiam cię,
że masz szanse i to bardzo wielką.Niall mało kiedy prawie nic nie je, więc
skorzystaj z tej okazji.A tak szczerze podoba ci się?
-wygląd czy
charakter?
-to i to. Razem
-trudno powiedzieć. Z
wyglądu jest naprawdę bardzo przystojny, chodzący ideał. Charakter? Nie.
Chciałabym kogoś kto mnie zrozumie, wysłucha da mi szczęście.A nie będzie
tryskał do mnie nienawiścią.
-a gdyby zachowywał
się normalnie, jak zawsze?
-nie mam pojęcie, nie
wiem jak zachowuje się normalnie.
-mogę ci powiedzieć..
-po co ? Nie chce
słyszeć z opowieści jaki ma charakter, chce zobaczyć to sama. Mam prośbę nie
mów mu tego co ci powiedziałam.
-jasne.Też by na
twoim miejscu nie chciał żeby on się tego dowiedział.
-dzięki.
-tu się chyba
rozstaniemy-zagrodził nam drogę Harry
-chyba na nas już
czas-uśmiechną się Tomilson.
-mieszkamy nie daleko
więc spokojnie same dojdziemy.-powiedziała Miley na co tylko przytaknęłam.
-dziękujemy chłopaki
za bardzo fajny wieczór
-mamy nadzieje, że
powtórzymy jeszcze nie raz-dopowiedział Harry
-jasne.Trzymajcie
się-pomachałam do nich i napięcie odwróciłam się i ruszyłam przed siebie.
-Nicola!-usłyszałam
głos Louisa-skorzystasz z oferty?-ofertą był Niall.Spojrzał na mnie ze
smutkiem.Widać,że zależało mu na szczęściu przyjaciela.
-przepraszam, ale jak
na dzień dzisiejszy nie.Cześć.-i ruszyłam dalej.
-o co mu
chodziło?-dopytywała Miley
-o swojego
przyjaciela
-ah tak.Niall. Nie
schrzań tego.
-co masz na myśli?
-nie zostawiaj tego
tak. Pasujecie do siebie, tylko ty jeszcze o tym nie wiesz. Na kilometr to
czymś śmierdzi!
-wszyscy to samo. A
moje uczucia już się nie liczą?
-nie oszukuj samej
siebie. Doskonale widać, że ci się podoba.
-może wygląd to nie
wszystko?
-a może charakter ma
stworzony dla ciebie. Dzisiaj pokazał klasę. I sama nie wiem jakie posiada
cechy charakteru. Może jest dobrym człowiekiem. Po jednym czy po dwóch dniach
nie osądzaj.Może miał gorszy dzień a może coś się stało? Właśnie.Od razu nie
przekreślaj go.
-masz racje.
-obiecaj mi tylko, że
spróbujesz.
-obiecuje.Spróbuje.
-zrobisz to dla mnie?
-zrobię to dla
siebie.
17.05.2012r.
Czwartek.
Dom dziecka, pokój
Nicoli i Miley.
godzina : 06:30.
-Miley wstawaj! Ja
idę umyć włosy i jak już wrócę masz być ubrana!
-yy
tak!-zamruczała.Blondynka zwyczaj miała wstawać później ponieważ ja codziennie
rano myłam włosy za to ona zwyczajnie wieczorem.
Po starannym umyciu i opłukaniu włosów na
głowę założyłam turban z ręcznika.Ko lejnie ubrałam żółte leginsy i białą bluzkę
(nietoperz) z sercem na środku. Następnie stanęłam przed lusterkiem i na twarz
nałożyłam fluid który starannie rozsmarowałam, trochę pudru i różu na
policzki.Elayne'r na powieki i tusz na rzęsy.Poszłam sprawdzić czy Miley
wytoczyła się już z łóżka.Czego mogłam się spodziewać.
-wstawaj głupku raz
dwa. Już 7-skłamałam chociaż dopiero było w pół do 7.
-za pięć minut!
-za pięć minut widzę cię w łazience!-po czym podłączyłam
suszarkę do kontaktu, usiadłam na krzesełku w łazience i suszyłam włosy.Po
chwili do pomieszczenia weszła totalnie zaspana Miley która szybko umyła zęby i
powędrowała z powrotem do pokoju.Po dokładnym wysuszeniu rudych włosów
splątałam je w byle jakiego koka by umyć zęby bez upaciania ich
pastą.Rozpuszczone włosy dokładnie uczesałam i w pokoju spakowałam potrzebne
zeszyty i książki do torby.Miley nawet już zdążyła się ubrać i w łazience nawet
zaczeła się malować.Ja wykorzystałam czas i złapałam za laptopa który leżał na
nocnej szafce i sprawdziłam tt.Uśmiechnęłam się sama do siebie.
"Obiecuje,że ten uśmiech na twojej twarzy będzie pojawiał się częściej"
-Louis odpisał po
zdjęciem!-krzyknęłam do blondynki malującej się w łazience
-co?-szybko
przybiegła
-"Obiecuje,że
ten uśmiech na twojej twarzy będzie pojawiał się częściej"-przeczytałam
-naprawdę w porządku
z niego chłopak
-jak szliśmy i ty
rozmawiałaś z Stylesem a ja z Lou to naprawdę zajebiście mi się z nim
gadało.Jest wyrozumiały, stanowczy, pomocny, miły.
-przyjacielski. Tak
samo jak Harry.
-z Harrym nie miałam
jeszcze takiej styczności, to dokładnie powiedzieć nie mogę.Spakowałaś się już?
-tak, Logan idzie z
nami dzisiaj?
-yhym.
-zadzwonię do niego
żeby już zszedł na stołówkę.-wyciągnęłam telefon, wyszukałam potrzebny mi
kontakt i zadzwoniłam.
*tak?-usłyszałam głos
po drugiej stronie.
*na którą dzisiaj
masz?-zapytałam
*na ósmą
*to schodź na
stołówkę.
*już tam jestem i
czekam na was!
*dobra, to my już
schodzimy.Czekaj.-po czym szybko się rozłączyłam
-już tam jest,czeka
na nas.Schodzimy -poinformowałam przyjaciółkę.Nałożyłam białe oryginalne
adidasy i zamknęłam pokój.
-długo na nas tu
czekasz?-zapytała Miley Logana
-jem, wiec spokojnie.
-Miley jak chcesz to
jedz ja nie jestem głodna idę tylko po jedzenie do szkoły.-dzień dobry, można
kanapki?-zapytałam kucharkę za okienkiem
-ile chcesz?-zapytała
swym milutkim głosem
-dwie
-dwie kanapki, woda i
jogurt pitny
-dziękuje-po czym
odeszłam do stolika.Chwile musiałam czekać aż reszta zasili się posiłkiem i ruszymy do szkoły.
-co tam u
Seleny?-zapytałam bez namysłu
-dobrze, jest na
jakieś wycieczce ze szkoły, jutro dopiero wraca.
-a na ile
była?-zapytałam ponownie
-3 dni, wczoraj dziś
i jutro.Dobra ja już zjadłem.
-ja już tylko dokończę kanapkę.Już, już- powiedziała przełykając, odniosła talerzyk, złapała
torebkę i powiedziała-już możemy iść.
-ok-wstałam,
ruszyliśmy w kierunku wyjścia i wychodząc z placu domu dziecka, wyjęłam
papierosa i odpaliłam.Tak bardzo chciało mi się palić.
-a co tam u was słychać dziewczyny?-zapytał Logan
-hmmm. Ogółem
dobrze.-odpowiedziała Miley
-a nie ogółem ?
-też -uśmiechnęłam
się i poklepałam brata po ramieniu.-nie musisz sie martwić wszystko jest ok.
-dobrze, nie będę się
pytał bo od razu jest, że się martwię
-nie zgrywaj
twardziela!-skomentowała Miley.-dobra to pa kochanie-ucałowała mój policzek i powędrowała inną uliczką do swojej szkoły gdzie czekał na nią Kris.
-po ilu
dzisiaj?-zapytał brunet
-po 7 a ty?
-hahaha po 5. See you
nara !
-lol! dzisiaj też
idziesz na siłownie?
-jutro.Dzisiaj lecę
na trening piłki
-ty nigdy nie masz
czasu wolnego?
-wolny spędzam z Sel!
-a siostrze już
zapomniałeś?
-wpadnę dzisiaj
wieczorem, wczoraj byłem po południu ale was nie było.
-nie zawsze musimy
siedzieć w pokoju, proste.
-oj nie denerwuj się
siostra, nic się nie stało.
-czy ja się denerwuje
debilu?
-tylko nie debilu!
-przecież nim jesteś,
hahaha!
-Logan jestem miło
mi!
-Nicola
wzajemnie.hahahhaha.Dobra lecę do szafki,bay!-skomentowałam i powędrowałam do
swojej szafki.
Gdy już ją zamykałam przybiegła zdyszana
Kate.Czekała mnie nowa informacja.Tego jestem pewna tylko nie wiedziałam,czego mogę się spodziewać.Kolejnej plotki?Kolejnego sprawozdania ze spotkania ? Może
tego, że nie mamy pierwszej lekcji! Nie miałam zielonego pojęcie.Ilustrując
dokładnie jej minę dostrzegłam,że coś jest nie tak.Coś się stało.Nie, to nie
chodziło o szkołę, o lekcje, o nią.To raczej chodziło o mnie.Moje serce zabiło
szybciej.Nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Czegoś dobrego to na pewno
nie. Strach przeszył moje ciało.Ratunku!
-Nicolaa!- krzyknęła
Kate
-co jest ?!
-mamy problem!
____________________________________________________________________________
Dzień dobry
wszystkim. (:
I mamy oto taki rozdział! Jest odpowiedz na to co zrobił Niall ale powstaje kolejna zagadka.Co
stanie się w szkole Nicoli? Czego się dowie? Co się wydarzy! Czekam w komach na
przepowiednie kolejnego rozdziału.Jeśli macie jakieś pomysły na dalsze wydarzenia piszcie! Może coś będzie przydatne! Może coś wykorzystam!
Dziękuje kochani za
wzrastająca liczbę komentarzy i wyświetleń.Widząc to na mojej twarzy pojawia
się banan, że w końcu w moim życiu coś mi się udało, coś sprawia mi wielką radość i ktoś nawet to docenia.Dziękuje, jesteście wielcy!
Przepraszam,też za
wszelkie błędy, niedociągnięcia.Jestem tylko człowiekiem :)
Teraz będę miała trzy
dni matur więc w tygodniu może coś się pojawi jak nic mi nie wypadnie ALE
NICZEGO NIE OBIECUJE! :)))
Zapraszam także na
aska którego aktywowałam ponownie, możecie zadawać pytania odnoście opowiadania,
czy chociażby mnie samej : http://ask.fm/Fefka
gg także aktywne : 43467452
Całuje, Fefaaaa :)
cudowny rozdział :) jestem ciekawa co powie jej Kate. pewnie o tym zdjęciu na TT z Lou. i będzie. to wy jesteście razem ? :) Hahaha :D czekam na następny rozdział : )
OdpowiedzUsuńNO NO NO ! zajebiście ! ale wiesz to co jej powie Kate na 100% będzie miało coś związanego z 1D
OdpowiedzUsuńzabije Cie za ten koniec :* ale rozdzial jak zawsze boski, pis ztak dalej pozdro ;**
OdpowiedzUsuńKarolina
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKurde wiedziałam ze Niall cos do niej czuje ale sie nie chce do tego przyznac
OdpowiedzUsuńAww<3
Czekam na dalsze rozwój akcji:)
zajebisteeeeeeee! kocham! xd
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie to związane z 1D. Rozdział świetny jak zawsze czekam na następny Pozdrawiam Karolina M :D:*
OdpowiedzUsuńKocham twoj bloog .juz sie nie moge doczekac nastepnego rozdzialu ! Kocham i pozdrawiam ;* / Mika :]
OdpowiedzUsuńpewnie 1D przyjdzie do bidula i dowiedzą się o tajemnicy nicoli a wtedy pomyślą że ukryła to po to że chciała się im spodobać świetny blog! zajebisty\
OdpowiedzUsuńjula <3
PS. Swieeetny wygląd bloga po prostu W S P A N I A Ł Y !!!
Usuńjula <3
Świetny rozdział . ! :D czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńKocham :) To takie piękne :)
OdpowiedzUsuńzajebisty ! kurde Niall nie jej wyzna uczucie w końcu albo zrób tak żeby jakos się przypadkiem spotkali coś fajnego , ale serio ten rozdział był świetny podobał mi sie . : ) . liczę na to że jeszcze jeden będzie w weekend . : )
OdpowiedzUsuń- m .
o matko, świetny! nie ogarniam, jak ty to robisz że tak zajebiście piszesz, to nie jest normalne, hahah, uwielbiam to opowiadanie, jest po prostu mega, już nie mogę się doczekać co się wydarzy w następnym :D
OdpowiedzUsuńTyle czekać, żeby przeczytać coś wspaniałego - opłaca się! Już miałam pisać wczoraj do Ciebie na Tt, że chcę już nowy rozdział, że dłużej nie wytrzymam, ale uznałam, że nie będę poganiać. A tu bum - moja cierpliwość została wynagrodzona rozdziałem! :)
OdpowiedzUsuńTak jak wcześniej byłam w stanie przepowiedzieć co się stanie z Niallerkiem i jego podejściem do głównej bohaterki, tak teraz nawet nie odważę się nuć przypuszczeń, bo nic mi sensownego do głowy nie przychodzi! Czekam na następny rozdział i trzymam kciuki z nadzieją, że zobaczę go w maturki. <3
PS Wygląd bloga jest WSPANIAŁY! *___*
Usuńno no xd zajebisty :)
OdpowiedzUsuń+ fajny wyglad bloga ;3
Rozdział genialny. Szczerze to spodziewałam się że Niall ją uderzy. Zajebisty wygląd bloga. Może w następnym rozdziale okaże się że te zdjęcia które razem sobie robili pojawią się w gazecie i cała szkoła będzie o tym mówić. No cóż dowiem się tego dopiero w następnym rozdziale. Jesteś genialne i świetnie piszesz. Kocham tego bloga. :****
OdpowiedzUsuńskarbie ;* Zostałaś nominowana do Libster Awards. :) więcej u mnie na blogu : http://naomi-and-niall.blogspot.com/p/libster-awards.html
OdpowiedzUsuńEpicki rozdział! I nie przesadzam!
OdpowiedzUsuńWow, tego to się nie spodziewałam... To było takie meeega słodkie ze strony Nialla, że boziuuu :333
Lou fajnie zachował sie w stosunku do Nicoli mówiąc jej prawdę, chociaż z drugiej strony to takie troche dziwne, że tak szybko i łatwo zdradził sekret swoich przyjaciół. Ale tylko tutaj mam uwagę :PP
Jeszcze nie wiem po co Nikki brnie w to kłamstwo, że ma normalną rodzinę i w ogóle. Wiem, że chcesz wzbogacić akcję, ale jak to mówi to mam dreszcze i mnie to trochę przeraża. :D
A co do tej sytuacji z Kate w budzie to mam takie przeczucie, że jakby te zdjęcia z tt trafiają do mediów. No i ludzie dowiadują się o przyjaźni Nicoli z chłopakami i zaczynają nienawidzić Nicoli oraz Kate (bo się z nią przyjaźni). I dziewczyny w budzie mają istne piekło lub coś w tym stylu ;dd
Kurde, ale nawymyślałam :D
Takie są moje przeczucia po prostu ;)
Życzę weny i pozdrawiam - Karola :*
Ps. Dodawaj szybko nextaa.!!
Ps.2. I jeszcze zapomniałam dodać, że zajebisty wygląd stronki zrobiłaś, kobieto.! Tylko te tabletki... Mam nadzieję, że Niall albo ktoś nie bierze narkotyków albo coś. Chociaż zachowanie Niallerka trochę wskazuje na to, że jednak ćpa.
OdpowiedzUsuńTyle - Karola :*
Ś W I E T N Y ! :D
OdpowiedzUsuńA przy okazji mam pytanie co do tła twojego bloga: Robiłaś je sama czy ktoś Ci pomagał? A jeżeli ktoś to mogłabyś podać jakieś namiary na tą osobę? Bo ja szukam kogoś kto pomógłby zrobić tło na mojego bloga, ale nie mogę nikogo znaleźć ;c
Tła nie robiłam ja :D kompletnie się na tym nie znam :P Tym wszystkim zajmuje się moja Izka :) oto jej tt:https://twitter.com/Izkaaa1D jak tam napiszesz do niej to myslę, że ci pomoże :)
Usuń