niedziela, 16 czerwca 2013

Rozdział 7.Czasami ludzie potrzebuję drugiej szansy, ponieważ nie byli gotowi na pierwszą. Wiesz o tym?












Dzień: 17.05.2012r. Piątek.
Godzina: 15:23
Miejsce: Plac przed szkołą Miley.










-Już jestem!-krzyknęłam idąc w moją stronę Miley -widziałaś ją?-szepnęła przytulając mnie na powitanie
-jeszcze nie wychodziła ze szkoły-powiedziałam marudnym tonem-ale tak naprawdę co my jej powiemy?Nie mamy żadnej strategi.
-dziewczyno! Żyj chwilą obecną.Idź na spontana.
-dobra! Jesteś taka mądra to ty zaczynasz
-spoko, tylko jak ją będziesz widzieć to mów.
-niech ona szybko przychodzi bo palić mi się chce!-powiedziałam nerwowo bawiąc się palcami u rąk
-czy to nie ona?-lekko wskazała głową na idącą dziewczynę
-nie, dziś ma chyba na sobie szarą tunikę
-okej to czekamy dalej
-ile można?
-może uciekła?
-nie! Widziałam ją przed ostatnią lekcją.O! Selena! Stój musimy porozmawiać.-krzyknęłam do idącej dziewczyny.
       Widząc nas strasznie się zmieszała.Poszukiwała ucieczki?Chyba wiedziała o czym chcemy porozmawiać.Szybko jednak zaczęła biec.Uciekała przed siebie.Miley nie dała za wygraną i szybko ruszyła w pościg za dziewczyną.Dobra kondycja przyjaciółki przydała się, bo tuż za placem szkoły udało jej się złapać uciekinierkę.Nie myśląc długo podbiegłam do dziewczyn i stanęłam obok nich patrząc jak Miley mocno ściska szarą bluzkę Seleny by nie uciekła.
-puść-powiedziałam cicho.Reka Miley natychmiastowo puściła cienki materiał.
-przepraszam nie mam czasu!-powiedziała Selena odwracając się napięcie w drugą stronę i ruszając wolnym krokiem.
-zajmiemy ci tylko sekundę-powiedziałam łapiąc jej torebkę i przyciągając by ponownie stanęła z nami twarzą w twarz.
-co wy ode mnie chcecie?-zapytała dość oburzona
-prawdy.Nic więcej- szepnęła Miley nasuwając na oczy swoje okulary przeciwsłoneczne.
-jakiej prawdy? o co wam chodzi?
-Selena! Nie udawaj głupiej bo nią nie jesteś.Wiemy co zrobiłaś wczoraj i niewydaje się nam abyś od tak odkochała się.Też jesteśmy dziewczynami i wydaje się nam, że może masz jakiś problem i trzeba ci może pomóc.
-nie trzeba!-powiedziała oschle.
-może jednak?-zapytała łagodnie blondynka
-nie, ile razy mam powtarzać!
-tak po prostu odkochałaś się w Loganie! Przecież to niemożliwe-powiedziałam na jednym wydechy
-a jednak!
   Sposób w jaki odnosiła się do nas Selena był dość dziwny.Dziewczyna która tryskała energią, zarażała śmiechem dziś odpychała od Siebie.Oczy przepełnione nienawiścią, pogardą.Wiem, że było coś nie tak. Na słowo "Logan" jej oczy błysnęły.Ona nadal go kocha.Coś jednak nie pozwala jej z nim być.Przerażało mnie to.Co mogło przeszkodzić takiej miłości? Nie mam pojęcia, chciałabym jednak wiedzieć i w jakiś sposób pomóc, lecz zachowanie Seleny nie pozwala na to.
-jeśli będziesz potrzebowała pomocy, zadzwoń, napisz przyjdź.Jesteśmy do twojej dyspozycji.-zaproponowałam
-nie dziękuje, nie skorzystam!
-jeśli jednak, to czekamy-dodała Miley do odchodzącej drobnej postury Seleny.
   Nie odpowiedziała, zniknęła w tłumie ludzi wychodzących ze szkoły a to do domów, internatów, akademików czy stancji.Już teraz nie mogliśmy nic zrobić.Rozmowa nie przebiegła tak jakbym sobie wyobrażała.Myślałam,że będziemy w stanie jej pomóc.Tylko, problemem jest to,że ona nie chce przyjąć tej pomocy.Miley stała czekając na moją reakcje.
-nic tu po nas.Nie chce naszej pomocy to nie, bez łaski.Nic więcej nie możemy zrobić-powiedziałam ruszając w kierunku naszego domu dziecka.
-szkoda mi jej.Widać,że coś ją dręczy.
-też to zauważyłaś?
-yhym- przytaknęła wręczając mi papierosa którego pożyczyła od kolegi.
-dziękuje-powiedziała odpalając fajka.-wiesz też odniosłam takie wrażenie, że coś jest nie tak.Widać, że ona nadal kocha Logana, tylko jakby zmusza się do tego co robi.
-pozostało nam czekać
-na co? na zbawienie?
-na to aż przyjdzie sama
-wątpię
-wspomnisz jeszcze moje słowa.
   Miley zabierała mi fajka i złapała z niego bucha.Zastanawiało mnie jednak słowa przyjacółki.Po co miałaby wrócić? Tu już chyba nie ma po co wracać.To już jest koniec i nie ma już nic.Ona jest wolna i moze sobie iść.Logan? My mu pomożemy z tego wybrnąć.Na nas zawsze może liczyć.Bo my kochamy Logan.Ona też cie kocha tylko ona cię rani z niewiadomych powodów.Coś jest nie tak, śmierdzi to na kilometr.



Godzina: 16:49
Miejsce: Dom dziecka, pokój Miley i Nicoli.


-kurwaaaa!-do pokoju wbiegł zdyszany Logan na wejściu krzycząc i trzaskając drzwiami.
    Miley która spała natychmiastowo się obudziła podskakując z łóżka i z zaspanymi oczami patrząc na mojego brata.Ja zaś przerywając naukę spojrzałam na rozzłoszczoną minę Logana.Nie wyglądało to zbyt dobrze.Coś się stało.Coś było nie tak.Do głowy przyszła mi tylko dzisiejsza rozmowa z Seleną.Musiał się o tym w jakiś sposób dowiedzieć.Powiedziała mu.Czyli jednak było coś na rzeczy, czuła się zagrożona.Ciekawe tylko z jakich powodów.Logan nerwowo krążył po pokoju próbując wydobyć to z siebie.
-co się stało?-zapytała cicho przerażona blondynka
-po jaki huj z nią rozmawiałyście?!Pytam się kurwa po co?!-krzyczał na cały pokój
-Logan uspokój się!-krzyknęłam tak samo jak On-siadaj na krześle i wszystko ci powiem!-powiedziałam wskazując ręką na kręcony fotel od biurka
-nigdzie nie będę siadał! Powiesz mi w końcu po jaką cholerę tam szłaś?!-nie przestawał krzyczeć.
   Ton jakim zwracał się do mnie przerażał mnie.Nigdy z jego ust w moją stronę nie usłyszałam żadnego przekleństwa ani żadnego krzyku.Jego klatka piersiowa unosiła się z zaskakująco szybkim tępię.Ręce ściśnięte mocno w pięść jakby gotowe do uderzenia.Każdy mięsień idealnie napięty jakby gotowy do walki.Przerażało mnie to.
-może kurwa dlatego, że chciałam ci pomóc do jasnej cholery!
-nie potrzebuje twojej pomocy-sykną złowieszczo
-Logan kuuuurwa do jasnej cholery! Nigdy nie wtrącałam się w twoje życie ale wczoraj widząc cię w takim stanie serce rozlatywało mi się na kilka kawałków.Nie mogłam patrzeć jak cierpisz.Chciałam pomóc.Ale ty oczywiście zamiast powiedzieć dziękuje, że się o mnie martwisz to potrafisz nakrzyczeć na mnie.-mówiłam to tak szybko, że sama do końca nie pamiętałam wypowiedzianych słów przeze mnie.
-po za tym ja też byłam z Nicolą i to był nasz wspólny pomysł-dołączył się Miley za co byłam jej wdzięczna.
-gratuluje wam rozumu bo macie go zero! kurwa klękajcie narody bo spieprzyłyście mi życie-powiedział kopiąc kręcone krzesło które poleciało na biurku strącając wspólne zdjęcie naszej trójki.
    Wyszedł szybko ponownie trzaskając drzwiami.Stałam w bezruchu patrząc na zbite szkiełko od ramki.Miley sama była w szoku widząc to co przed chwilą się wydarzyło.Nogi u krzesełka kręconego które było przywrócone do góry nogami kręciły się.To co zrobił przed chwilą Logan przeszło jego samego siebie.Takie zachowanie idealnie odzwierciedlało naszego podpitego ojca który nie miał więcej co wypić.Łzy ogarnęły moje oczy na wspomnieniami które cholernie bolały.Pierwszy widziany przeze mnie przejaw agresji Logana cholernie mnie przerażał.Błagałam się w myślach by był to pierwszy i ostatni jego raz.Miałam nadzieje, że nigdy wcześniej się to nie zdarzyło.Miałam też nadzieje, że nigdy wcześniej się to nie powtórzy.Do pokoju wbiegła zaś zmartwiona krzykami opiekunka.
-co się stało?-zareagowała bardzo szybko patrząc na lekko zdemolowany pokój
-nie, nic-uśmiechnęłam się sztucznie chcąc ukryć brata przed karą.
-znowu Logan?-zapytała patrząc na nasze przerażone miny
-znowu?-zareagowałam szybko
-nic nie wiesz?-zapytała opiekunka
-a powinnam?
-w ostatnim czasie Logan pobił 3 chłopaków.Miał ci o tym sam powiedzieć.
-nic mi nie mówił-zareagowałam błyskawicznie
-jak to się stało?-zapytała Miley
-mamy szczęście,że w szkoła jaki rodzice chłopaków nie wezwali policji bo skończyłoby się to inaczej.Podkreślam.Jeszcze jeden taki wyczyn Logana i wyjeżdża do ośrodka-powiedziała zmartwionym głosem wychowawczyni chłopaka która weszła do pokoju.
-od dawna się to dzieje?-zapytałam
-pierwszy raz o jakim wiemy zdarzył się miesiąc temu.
-czyli mógł pobić więcej osób?-dopytała Miley
-nic nie jest wiadome.-odpowiedziała jedna z opiekunek.-psycholog stwierdził, że przestał kontrolować ataki agresji.
-tak samo jak ojciec-mruknęłam sama do siebie
-co?-zapytała szybko wychowawczyni Logana
-tak samo jak ojciec.On także nie potrafił się kontrolować.Myśli Pani, że to może mieć jakiś związek? To geny?
-myślę, że ma to jakieś powiązanie.Jak na razie Logan ma wizyty u psychologa.Jeśli to mu nie pomoże i zdarzy się jeszcze taki incydent ma sprawę w sądzie i wylatuje do osiemnastki do ośrodka.Nicola porozmawiaj z nim.Może ty coś wskórasz.
-oczywiście, porozmawiam.Spróbuje
-tylko nie dzisiaj.Dziś trzeba dać mu spokój niech się uspokoi.
-dobrze, porozmawiam z nim jutro.Obiecuje
-posprzątajcie to i wracacie do nauki-powiedziała opiekunka i razem w wychowawczynią Logana wyszły z pokoju.
    Opadłam na łózko zwijając nogi pod szyje.To czego przed chwilą się dowiedziałam przerażało mnie.Szybko zamknęłam drzwi od pokoju w międzyczasie odpalając ostatniego papierosa.Musiałam się jakoś uspokoić.Choć wcale nie było łatwo.W głowie krążyło mi tysiące myśli.Dlaczego? Jak to się stało? Przecież On nigdy nie był agresywny.Jak do tego mogło dość? Czy to geny? Czy da się to jakoś opanować i wyleczyć? Oby, błagam oby dało się z tym coś zrobić.Nie chce mieć takiego brata.
-Nicola!-krzyknęła blondynka-a co jeśli Logan pobił Selene i zerwała z nim dlatego bo się go boi?!
-nieee nie! Logan by tego nie zrobił
-tobie też by nigdy tego nie zrobił a jednak.To co się wydarzyło przed chwilą jest przecież straszne!
-ale nie miała żadnych siniaków.
-mogła je zakryć!
-błagam żeby to nie było prawdą bo się zabije.Jejku jeszcze telefon mi musi dzwonić w takiej chwili-powiedziałam słysząc dźwięk telefonu leżącego na półce nocnej który natychmiastowo wzięłam i odebrałam nie patrząc na wyświetlacz.
*hej Nicola!-w słuchawce usłyszałam radosny głos Louisa
*hej Louis! Coś się stało?
*chciałem z Tobą trochę pogadać na kilka tematów
*teraz?
*tak teraz jak najszybciej!
*ok to gdzie się spotkamy i za ile?
*teraz w domu dziecka-na słowa które usłyszałam zaczęłam dusić się kaszlem, szybko podbiegłam do okna i zobaczyłam stojący samochód a w nim Lou.-Nicola właśnie o tym musimy porozmawiać.
*ok, chyba czas na wyjaśnienia.Zapraszam pokój 414.
*dziękuje za chwilę będę
*czekam-powiedziałam dość niepewnie po chwili się rozłączając
-Kuuurwa!-wydarłam się na cały pokój
-co jest? kto to był?-zapytała szybko Miley
-No Louis.Za chwile tu będzie.Wie o wszystkim ciekawa tylko jestem skąd-powiedziałam podnosząc krzesło i po woli zbierając szkło z podłogi.
-Nicooola! Może czas żeby w końcu dowiedzieli się prawdy.Jesteśmy normalnymi ludźmi, mieszkamy tylko gdzieś indziej.
-błagam chociaż ty mi teraz mnie praw kazań!
-będę bo ja i Josh mieliśmy racje.Od razu powinni o tym wiedzieć a nie wpakowałaś w to mnie jak i Josha.Po za tym teraz mogą się obrazić po czym wcale się nie zdziwię.
-pogadamy później, dobraaa?
-życzę miłego wyjaśniania Tomilsonowi.Podkreśl że ja nie mam z tym nic wspólnego.
-oczywiście mądralo a teraz sprzątaj bo zaraz tu będzie!
-już jestem-wszedł bez pukania Louis do pokoju uśmiechając się od ucha do ucha.Miałam nadzieje,że nie będzie bardzo zły na mnie.Proszę Louis wyjaśnię ci to wszystko!!!


_____________________________________________________
Hej! wybaczcie, że tak długo kazałam czekać na rozdział ale ostatnio mam tyle nauki i innych spraw, że po prostu nie wyrabiam.Wiem, że jest krótki ale żeby napisać dłuższy musiałabym zrezygnować z korków z matmy co jest niemożliwe! wybaczcie bo czeka mnie jeszcze jeden sprawdzian z matmy.
Do końca roku rozdziały będą pojawiać się rzadko ponieważ czeka mnie poprawa ocen w szkole, nadrobienie praktyk i wyprowadzka z internatu.Ale gdy rok szkolny się skończy postaram się to wszystko jakoś wam wynagrodzić.W wakacje będę sidzieć  w domu i się nudzić wiec będe pisać :)
Dziękuje, że wytrzymujecie jakoś ze mną :)
za wytrwałość w czekaniu :)
za przemilcznie wszelkich błędów i niedociagnięć :)
Dziękuję z całego serca za komentarzę, wyświetlenia,ankietę, pytania i wiele innych :) jesteście niesamowici! :*
a teraz jak myślicie Louis będzie zły czy nie? Od kogo Niall dowie się o tym wszystkim? Czy może już wie?
Odpowiedz proszę w komentarzach :) zachęcam i zapraszam na kolejny rozdział który nie mam pojęcia kiedy się pojawi. Pappa kocham was :)

67 komentarzy:

  1. Cudowny ! <3 Z niecierpliwością czekam na następny i wpadaj do mnie :) http://onedirectionyouaremyhope.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo boze co sie dzieje z Loganem ;/.
    mam nadzieje że 1d nie bedą zli na nią ;/
    błagam o kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. jeeejuuu boskie!! chociaż szczerze powiedziawszy myślałam że to Niall się pierwszy dowie ale może to i lepiej że Louis. w sumie sama nie wiem. rozdział oczywiście zajeb**ty nic dodać nic ująć czekam z niecierpliwością na nn, no i rozumiem Cie doskonale odnośnie szkoły.
    zapraszam również do mnie napewno nie jest tak dobry jak twój ale dopiero pierwszy raz piszę bloga
    http://kocham1672718.blogspot.com/?m=1
    buziaki Patrycja ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny <3 nie wiem czy dam radę tyle czekać na następny

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekalam, czekalam i sie doczekalam :*. Kocham cie a. Rozdzial jest adkdmjnmfcfieodx ze az brak mi slow xD. Moge cie. O cos poprosic? Napisz przynajmniej za okolo ile dni, tygodni itp. Bedzie rozdzial. Bo ja przedtem zaczynalam juz myslec ze zapomnialas o blogu.....pozdrawiam patti xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest! Nareszcie! Nie to żebym była zła czy coś, że długo nie dodajesz, bo cię rozumiem :*
    Ale w każdym bądź razie jest zajebisty!
    1. Kurde, Sel mogłaby wyjaśnić co się dzieje i nie robić całej tej szopki. Mam nadzieję, że to wkrótce się wyjaśni.
    2. Logan. Boziuu, co mu odpierdala? Tylko, żeby mu to jakoś przeszło i żeby nie trafił do poprawczaka. To by było okropne..
    3. No i się wydało. Myślę, że Lou nie będzie zły. Może trochę poirytowany przez chwilę, ale ją zrozumie. Tak samo jak reszta chłopaków. I raczej oni jeszcze o tym nie wiedzą, czyli Nicola pod presją Lou powie im przy najbliższej okazji.
    Tyle.
    Buziaki i powodzenia na poprawkach :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej ; )
    Zostałaś nominowana do Libster Awards. więcej informacji tutaj -----> http://this--is--love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. <3333333333333333333333 biedny Niall :(( pewnie się wkurzy. Wiesz już że piszesz świetnie, ale i tak powtórzę: ZAJEBIŚCIE :*/ karolina

    OdpowiedzUsuń
  9. Louis nie będzie zły, nie może być zły. Pewnie poprosi o wyjaśnienia - czemu postąpiła tak, a nie inaczej. I pewnie tylko on z całej piątki będzie wiedział i Nicola będzie zmuszona sama powiedzieć Niallowi. Albo... Albo wszyscy chłopcy wiedzą i Niall się fochnął - tak jak było z nim na początku - że ich okłamywała i bała się przyznać! :O

    OdpowiedzUsuń
  10. aaa!!! Zajebisty rozdział,już się nie mogę doczekać next :) <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny :-D Mysle ze Louis nie bedzie zly. Nie wygladal na takiego :-P

    OdpowiedzUsuń
  12. Weeeee nareszcie nowy rozdział! Kocham, kocham, kocham <3 Ciekawe jaka będzie reakcja Louisa =D

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej mam do ciebie prośbę zagłosujesz na mnie na fb biorę udział w konkursie wystaczy,ze wejdziesz w link i poszukasz wpisu z pikaczuu w czerwonej czapece i nasiśniesz głosuj ok Wczoraj, 19:37
    https://apps.facebook.com/konkurs-loveit/

    OdpowiedzUsuń
  14. Awwww świetne*O*
    mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się szybko bo już nie mogę się doczekać;**

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawia mnie o co poszło między Seleną a Loganem , kurde że coś serio poważnego skoro aż pobił 3 osoby , wyjaśnij mi to w następnym bo ciekawość mnie zżera . ;d Taak ta końcówka daje dużo do myślenia . . . Serio nie mam pojęcia co może się zdarzyć , no jest opcja że może się obrazić i mogą stracić kontakt na jakiś czas czy coś ale mógłby też się nie obrazić i że niby on to od dawna wiedział tylko ukrywał to w tajemnicy czy coś tam , albo ta Selena powiedziała nie wiem serio , zastanawiam się bardzo co może być . Czekam na następny . Okej , to co że krótki ale przynajmniej się w nim działo . ; )
    - M .

    OdpowiedzUsuń
  16. Super zazdroszczę talentu.Zapraszam do mnie:zycieniespodzianekz1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. zajebisty czekam z niecierpliwością na następny
    -K

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooooo<3
    Fenomenalny , genialny , perfekcyjny

    Wpadnij do mnie :-)

    http://noteverythingisperfect19.blogspot.com/

    Danielle jest córką króla Wiliama .
    Z pozoru chamska , bezczelna ,ale w środku wrażliwa , przeciętna .
    Nie przepada z One direction . Pojawi się wątek z Harrym , Louisem i Zaynem .

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny rozdział ! Louis zły ? Umm raczej nie ...chyba...
    Zapraszam do siebie: http://one-story-one-direction1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejku niesamowity, ale ty wszystko takie piszesz więc nie ma co się dziwić. Ciekawa jestem jak zareagują pozostali członkowie One Direction na wieść że Nicola ich okłamała bo Louis chyba nie będzie aż taki zły. No i jestem jeszcze ciekawa Seleny i Logana ale pewnie wszystko się niedługo wyjaśni więc czekam i zapraszam do siebie :

    Ginger Cowell to szesnastoletnia buntowniczka, córka Simona Cowella (producenta muzycznego) oraz Margaret Comett-Cowell(słynnej aktorki). Dziewczyna po rozwodzie rodziców który miał miejsce 3 lata temu, zamieszkała wraz z mamą w Los Angeles. Jednak jej życie uległo ogromnej zmianie z grzecznej, miłej i pomocnej dziewczynki zmieniła się w bezuczuciową, arogancką, nieustannie pakującą się w kłopoty egoistkę. Kiedy nastolatka popadnie w niewyobrażalne kłopoty z dilerami narkotyków jej mama zdecyduje się aby dziewczyna dla własnego bezpieczeństwa spędziła wakacje u ojca którego Ginger nienawidzi i to jego obwinia o rozwód rodziców. Jakże wielka będzie więc złość dziewczyny gdy dowie się że wyrusza w trasę koncertową z zespołem One Direction który sam stworzył jej tata i jest ich obecnym menagerem. Poznajcie jej historię czytając dalej bloga http://differentrebellious.blogspot.com/

    Dopiero zaczęłam więc są na razie bohaterowie i prolog mam nadzieję że Cię to zainteresuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nominowałam Cię do Liebster Award Pytania znajdziesz tutaj ---->http://it-was-better-to-die.blogspot.com/p/li.html

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeny fajny rozdział. Bardo proszę o następną część, bo nie mogę się doczekać. NEXT PLEAS :)
    Przy okazji zapraszam do siebie:
    http://bydirctioners.blogspot.com/
    Jak to jest przeprowadzić się do Londynu i zacząć żyć jak tutejsze nastolatki? Zasypianie na zajęciach, piątkowe imprezki, problemy z przystojnymi sąsiadami z góry i zabawy z współlokatorem. Eli i Kissy dopiero się o tym wszystkim przekonają. Do pomocy mają też super kolegę. Tylko czy on pomoże we wszystkim?

    OdpowiedzUsuń
  23. Zostałaś nominowana do Libster Award :) więcej u mnie :http://i-this-is-all-you-need.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. swietny ;o. ciekawe co Louis powie ? hmmm..sluchaj sa wakacje prosze dodawaj czwmesciej rozdzialy bo jestem tak ciekawa ze cidziennie wchodze na bloga ze sprawdzic czy juz dodalas rozdzial ;). Hahahahha xd chyba sie uzaleznilam xD. prosze wez pod uwage moja prosbe :*.
    powodzenia i weny :*

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej, hej, hej
    Ale super!!
    Kiedy dodasz nowy rozdział??
    Dopiero zaczęłam czytać i się wciągnęłam :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Sądzę że już nie ma sensu czytać tego bloga. Nie dodajesz rozdziałów. Jest wiele blogów które są lepsze niż ten i dodają regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. matko... ale nam to wynagradzasz (sarkazm)... tak rzadko to piszesz... bezsensu...!!! do DUPY ten blog!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. kiedy kolejny rozdział ? nie moge się doczekać :D jestęś świetna :D a może Louis ich "zaadoptuje" ? :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Słuchaj wredna małpo jak nie dodasz kolejnego rozdziału to chuck norris cię znajdzie i zabije! Dodaj rozdział bo usycham <3 kocham twoje opowiadanie <3 masz ogromny talent <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Piszesz super!!! :-D dodaj następny rozdział proooooooszzzzzeee :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Rozdział genialny, kiedy dodasz następnego? Czekam z nie cierpliwością :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja nie wiem co Ty robisz przez te wakacje , sama napisałaś że w wakacje nadrobisz pisanie nowych rozdziałów a tu nic .. Już sama nie wiem czy opłaca się to czytać . Twoje poprzednie opowiadanie było genialne , liczyłam że to też będzie a tu nic .. We wtorek minie miesiąc od dodania rozdziału a ja sobie postanowiłam że jeżeli w ciągi miesiąca nie dodasz to rezygnuje i to chyba będzie najlepsze wyjście .. Sorry ale sama do tego doprowadziłaś .. // M .

    OdpowiedzUsuń
  33. Prooosze dodaj nastepny rozdzial. Ja umieram. Nie rob mi tegoo pliss...
    DoOminika

    OdpowiedzUsuń
  34. Następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  35. Ej trochę długo już czekamy, nie sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
  36. Powiedzialas ze nadrobisz pisanie w wakacje, na razie jest wręcz na odwrót

    OdpowiedzUsuń
  37. Super rozdział!
    I jaki boski wygląd bloga!

    Zapraszam do czytania opowiadania o 1D. Obserwuję ^^ Zrewanżujesz się? Bardzo mi zależy, dopiero zaczynam. http://letsstartfromthebeginning-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Przeczytałam cały twoj poprzedni blog i teraz czytam ten i jeste pod wrazeniem i czekam na następny !! <3 a tak wgl to kiedy on bedzie ?! Śćiskam, sandra <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Tamten blog był zajebisty ten jest taki sam! Proszę cię pisz dalej jest świetny :) Przy okazji zapraszam na mój :) http://mystoryaboutdeath.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Nominowałam Cię do The Versatile Blogger Award: http://mydreamislivewithyou.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  41. super :)
    Zapraszam do mnie http://imgonnaloveyoulikeiveneverbeenbroken1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. Nominuję Cię do The Versatile blogger :)
    Syl xx from mywaytobehappy95.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  43. http://londyyn.blogspot.com/ ZAPRASZAM ♥!

    OdpowiedzUsuń
  44. Kiedy NEXT???
    SUUUPPPEEERRRRR!!!!!!!!!! <3<3<3 xoxo

    OdpowiedzUsuń
  45. Bez sensu...fajnie nam to wynagradzasz

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie sądzisz, że trochę długo trwa to..."wynagradzanie"?
    Miałaś dodawać rozdziały częściej-.-

    OdpowiedzUsuń
  47. Zepsuł mi się komputer. Przez 2 tygodnie nie miałam neta. Czytam wiele blogów, więc naturalnie zaczęłam na nie wchodzić. Pominęłam tylko twój bo stwierdziłam że i tak nie będzie nowego rozdziału. Jak widać nie myliłam się. Przez 2 tygodnie na tamtych blogach pojawiły się rozdział a na niektórych nawet dwa. Szkoda mi że muszę zakończyć czytanie tego bloga w ten sposób. Zawiodłam się na tobie.

    OdpowiedzUsuń
  48. EJ KOTKU GDZIE NOWY ROZDZIAŁ! CZEKAM <3 SPOEDZIWAJ SIĘ ZARAZ WIADOMOŚCI OD MNIE NA PRIVIE MAŁPO <3

    OdpowiedzUsuń
  49. Zostałaś nominowana do Liebster Blogger Award :)) Więcej informacji na moim blogu www.imlookingoutatthecrowd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Pomimo, że na prawdę nie przepadam za tym typem muzyki czytałam z ciekawością :-) zapraszam do mnie, może spodoba Ci się taki trol XD www.newer-sej-newer.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  51. Jezu......Boski. Nie mogę się doczekać next.


    Ps. Sorrka za spam.
    Czy wierzsz w magiczne istoty takie jak wróżki, elfy,....Syreny?
    Plaża, morze, przyjemna bryza otulająca moją twarz. Światło księżyca odbija się w tafli wody, a dźwięk fal jest melodią dla niejednych uszu. Biorę głęboki wdech. Świerze powietrze przelatuje przez moje płuca. Czego chcieć więcej? Nagle z morza wyłania się piękna blondwłosa niewiasta. Niestety, nie mogę zobaczyć jej twarzy. Skąpe ubranie składa się jedynie z wodorostów. Szła w moim kierunku. Gdy jej stopa dotknęła lądu, w oddali zaczęło się błyskać, a morze burzyć. Fale zmieniły się w wielkie macki, które chwyciły dziewczynę i wciągnęły w głębiny. Wołała mnie, lecz ja nie mogłem się ruszyć, patrzyłem na tą przerażającą scenę. Macki podniosły ją wysoko do góry i z potrójną siłą wpadły wraz z dziewczyną do wody. Nastała ciemność.
    Więcej na :http://one-direction-and-magic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. kiedy w koncu bedzie nowyyy rozdzial nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  53. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Szczegóły na blogu http://are-we-friends-or-are-we-more.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. Prawdopodobnie Niall szedł za nią, by dowiedzieć się, gdzie mieszka, ale jak zobaczył, że wchodzi do domu dziecka nie miał odwagi wejść za nią i wrócił do domu zdenerwowany, czuł sę okłamany. Jego przyjaciel Louis chciał pomóc i dlatego to on pojechał do Nicoli.
    Już się nie mogę doczekać następnego! Prooooooooooszeee napisz go nam, odchodzimy od zmysłów!
    I LOVE FEFA !! xD //Kinia ;]

    OdpowiedzUsuń
  55. Szzerze? Zajebiście nam to wynagradzasz.

    OdpowiedzUsuń
  56. Super opowiadanie :) Masz talent :D
    Jakbyś miała czas to mogłabyś zajrzec na mojego bloga? :)
    http://1d-mojeopowiadania.blogspot.com/ z góry dziękuje :P

    OdpowiedzUsuń
  57. Dzisiaj miną 2 miechy odkąd nic nie dodałaś. hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  58. Dopiero odnalazłam twojego bloga, ale uwazam, że jest świetny.
    Będę częstym gościem:*
    Prosze o informacje o nowym wpisie.

    ZAPRASZAM DO SIEBIE NA IMAGINY Z ONE DIRECTION

    http://one-directions-imaginy.blogspot.com/

    pozdrawiam,
    . ~ Misiaczek

    OdpowiedzUsuń
  59. coś cudownego <3 *.*
    obserwujemy>?

    OdpowiedzUsuń
  60. Kurde kocham ♥♥♥
    Zapraszam do siebie :)
    http://onlytimewilltellwhetherweareworth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  61. Zostałaś nominowana do Liebster Awards więcej informacji tutaj : kochamjedend.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  62. zgadzam się z moim przedmówcą CZY TY JESZCZE ŻYJESZ???????????????????????????

    OdpowiedzUsuń
  63. Świetne opowiadanie :) Oczekuje na nowy rozdział :) Zapraszam na mojego bloga http://moje-opowiadanie-o-1d-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń